środa, 4 listopada 2009

Życie…

    Papier – całkiem zwyczajny, gładki, formatu A4. Właściwie jego brak. Dziś na pytanie – "czy są kartki?" Musiałem odpowiedzieć "przykro mi, ale skończyły się". Nie powiedziałem nic więcej – o tym, że czekamy na odpowiedź Komitetu Rodzicielskiego w/s przekazania środków na zakup materiałów. Wystarczy 10 zł – tyle kosztuje najtańsza ryza papieru do drukarek i ksero. Dzieciom nie powiem również – "złóżcie się po 50 groszy", to niezgodne z prawem. Świetlica szkolna jest nieodpłatna. Święta Bożego narodzenia dopiero za niecałe dwa miesiące, zatem uzyskanie funduszy ze sprzedaży ozdób i kartek chwilowo odległe w czasie. Nie, nie powiem dzieciom – "Kochani, każda kartka kosztuje, budżet jest skromny, starajcie się jak najmniej rysować". Sam, jako dzieciak stępiłem niejedna kredkę. Mogę tylko prosić - "szanujcie papier, każdą pojedynczą kartkę, bo żeby powstała najmniejsza z nich trzeba ściąć drzewo". Może posłuchają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz