środa, 29 grudnia 2010

Stawiki zimowym czasem.

Jadąc dzisiaj do Sosnowca przejeżdżałem koło Stawików... serce zabiło mi mocniej jak zawsze... chyba tak juz będzie do końca Świata i jeden dzień dłużej ;). Zatrzymałem autko w pobliżu i postanowiłem wybrać się na krótki spacerek.
Widok zaśnieżonego stawu i okolicy był niesamowity. Od razu powróciły dawne wspomnienia. Jacyś ludzie na samym środku zamrożonego akwenu wiercili przeręble - zapewne wędkarze, jakiś biegacz z kominiarką na twarzy minął mnie w swoim pędzie, a wokół... cicho i biało. To jakby zupełnie inna bajka :). Latem bywa tu zupełnie inaczej - słychać ptaki, dzikie kaczki pływają po wodzie, a wieczorami... światła bloków odbijają się w tafli stawu :).
Myślę, że tęsknota za tamtymi chwilami pozostanie we mnie już na zawsze... tym żywsza, im częściej będę bywał w pobliżu.

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Świąteczne sny...

No i proszę jakie skarby można znaleźć na Youtube :)

niedziela, 26 grudnia 2010

Z wizytą świąteczną.

Planowałem cały dzień przeleżeć w łóżku, ze względu na podłe uczucie zaraz po przebudzeniu, że "coś mnie bierze"... ale po śniadaniu i porannej kawie było już lepiej. Zadzwoniłem więc do matki swojego chrześniaka żeby zapowiedzieć się z wizytą. Tym razem chrześniak dostał "żywą" gotówkę ;) Stwierdziłem, że nie będę już w ciemno kupował książki - jeśli zechce sam sobie jakąś kupi, lub wyda forsę na zupełnie coś innego.

W domu mojego chrześniaka i jego mamy jak zwykle specjalnością świątecznego dnia były ryby opiekane w zalewie octowej - pychaaa :). Domowej roboty ciasta no i śląski szałot :). I tak przy smacznym jedzonku i miłej rozmowie upłynęło 6 godzin - całkiem przyjemnie upłynęły :).

Świetnie, że ktoś kiedyś wpadł na wspaniały pomysł świątecznych spotkań rodzinnych :).

sobota, 25 grudnia 2010

Dar.

Kochanie, czy nie rozumiesz, czuję się tak nieswojo
Pokój jest pełen ciszy i tak trudno oddychać
Zabierz tę złotą klatkę bólu i uwolnij mnie
Ściągnij ze mnie szatę wstydu – nigdy nie należała do mnie

Nigdy nie należała do mnie…

Muszę stąd wyjść, poza opary dymu
Ponieważ nie potrafię dalej funkcjonować w tym samym, chorym żarcie
Wydaje się, że nasze życia przyjęły zupełnie odmienną drogę
Kiedy dałeś mi ten bezcenny dar

Dałeś mi dar…

I skoczyliśmy z naszych skał
By odkryć prawdę o nas samych
I spadliśmy z naszych drzew
Spadliśmy z naszych drzew…

I prawie potrafię…
Prawie potrafię usłyszeć krople deszczu
Nie wiesz, że to niesamowite uczucie ?
Niesamowite uczucie…
Więc wyjdźmy na deszcz raz jeszcze
Tak, jak kiedyś powiedzieliśmy sobie, że zawsze będziemy to robić

The Gift,  Annie Lennox


Pasterka.

Jak co roku - moja własna, mała tradycja :) - na pasterkę pojechałem do kościoła św. Anny w Nikiszowcu. Ta dzielnica Katowic to jakby serce śląskości w pigułce... stare, gornicze osiedle familoków z charakterystycznymi czerwonymi obramowaniami okien, przewiązkami nad uliczkami. Punkt centralny osiedla stanowi właśnie piękny budynek kościoła. I nie jest to bynajmniej żadna reklama :)... po prostu nostalgia za moją Małą Ojczyzną, Śląskiem.

zainteresowanych odsyłam do fotek:
http://www.sw-anna.wiara.org.pl/tresc.php?tresc=fotogaleria&Wybr=6&rodzic=0&NrM=1
http://www.nikiszowiec.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=20&Itemid=20&lang=pl

piątek, 24 grudnia 2010

Wigilia 2010.

Kolejny raz Jezus rodzi się w naszym własnym Betlejem, kolejny raz czekamy na pierwszą gwiazdkę, po raz kolejny łamiemy się opłatkiem... raz jeszcze z nadzieją spoglądamy w okno...

ŻYCZĘ WSZYSTKIM ZDROWYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA.

czwartek, 23 grudnia 2010

...

Dowiedziałem się, że mój dawny szkolny kolega powiesił się. Osierocił troje dzieci. Powód ? Był zadłużony w kilku bankach, załamał się wysokością spłat, nie podołał psychicznie... Jak bardzo trzeba stracić nadzieję, żeby odejść  w taki sposób, zostawić najbliższych ?

A po drugiej stronie rzeczywistości... uśmiechnięta pani siedząca przy stole w sympatyczny sposób przedstawia w samych superlatywach wizje pożyczenia tych "ledwie" kilku tysięcy złotych na - oczywiście, "wyjątkowy" procent... W morzu "atrakcji na wyciągnięcie ręki" ginie gdzieś cichym echem zdanie : "comiesięczna spłata rat".

Pani z banku będzie miała zapewne udane święta - premia w zależności od "złowionych" klientów.
Mój dawny kolega pewnie gdzieś tam, nie wiadomo gdzie...
Jego dzieci  i żona, matka sami.

Panie , wybacz mu, wybacz nam wszystkim...

sobota, 18 grudnia 2010

Wizyta.

Jako że pan doktor tak bardzo za mną tęsknił ;) (o czym pisałem kilka postów temu), postanowiłem go odwiedzić w celu przeglądu moich zatok... jak zwykle stwierdził, że jest ze mnie baaardzo dumny, że sobie bardzo dobrze poradziłem z infekcją wirusową i że zatoki są zupełnie "przetkane" i nie trzeba antybiotyków i takie tam... Jeszcze trochę i zacznę praktykować na innych żywych organizmach ;). Pan Doktor zadał mi też kontrolne pytanie na temat - kto i kiedy wynalazł antybiotyki, następnie po mojej pozytywnej odpowiedzi pokiwał głową i wytłumaczył dlaczego nie zawsze skuteczne jest ich stosowanie nawet w przypadku infekcji bakteryjnej. Oczywiście, jak zwykle mam to w zwyczaju w trakcie rozmów z innymi - denerwująco często przerywałem mu w pół zdania i wtrącałem swoje trzy grosze... uwielbiam rozmowy, zwłaszcza wtedy, kiedy to ja mówię :) .

Wracając do domku wykupiłem w aptece podobno cuda czyniący (zwłaszcza w zakresie odporności) lek "padma", który w smaku okazał się zbliżony mocno do kadzidełka...

piątek, 17 grudnia 2010

Brak wiary...

Nie chce mi się wierzyć, że już za kilka dni Święta... a później Sylwester, Nowy Rok... kolejny rok. No po prostu nie chce mi się wierzyć, że tak szybko to wszystko umyka, zaczyna się, kończy, przemija, znika, rozpływa we mgle... Takie tam marudzenie ;)

czwartek, 16 grudnia 2010

Życiowy dualizm.

Bywa tak każdego naszego dnia, że z jednej strony chcielibyśmy byc "świętymi", z drugiej jednak wciąż porywają nas do działania "nieczyste siły". Życie polega na ciągłej walce przeciwstawnych sił, które jednak utrzymują nas, świat w jako takiej harmonii, odczuciu homeostazy. Pewnie ma to  większy sens... przecież gdyby nie było zła, dobro zdawało by się być szare, nijakie, pozbawione pierwiastka emocjonalnego. Zło jest tłem, bez którego druga strona rozmyła by się zupełnie. Wegetując tak pomiędzy młotem a kowadłem możemy zdecydowanie dążyć ku doskonałości, bo przecież nawet ci, którzy tę doskonałość osiągnęli nie żyli gdzieś w próżni, byli wystawieni na działanie dwubiegunowego sensu istnienia - działając w imieniu dobra walczyli ze złem, co więcej  czasami ulegali swoim słabościom, a więc zło czasowo "brało górę".

Zadzwoniłem do dr Świdzińskiego - zatoki znów dały znać o sobie... chyba "stęsknił" się za "wiernym" pacjentem, bo poznawszy mnie po głosie wspomniał, że wczoraj właśnie rozmawiał o mnie z panią z rejestracji... No i po co komu przyjaciele, bliscy gdy ktoś taki, jak lekarz pamięta ;)

sobota, 11 grudnia 2010

Lacrimosa...

Zbigniew Preisner


Lacrimosa dies illa,
Qua resurget ex favilla.
Judicandus homo reus:
Huic ergo parce, Deus.
Pie Jesu Domine,
Dona eis requiem. 
Amen.


Totalne nic.

Niby się dzieje to i owo, tymczasem w ogóle nie chce mi się o niczym pisać. Czuje się zamknięty w czterech ścianach zupełnie jak Człowiek w Żelaznej Masce, mając za oknem zamiast widoku morza totalnie zaśnieżony krajobraz. Jestem bezlitosny dla ptaków, które za cholerę pewnie nie doczekają się ode mnie karmnika. Nie mam nawet ochoty na zimowy spacer, chociaż wciąż padający śnieg z pewnością nastraja zupełnie bajkowo... Przestałem też tęsknić, za czymkolwiek. Brzmi nieciekawie... błe! 

środa, 1 grudnia 2010

Queenowa Sensacja!!! :)

Dziś zaskoczyła mnie informacja na queenowym forum - na zjeździe włoskiego Fanclubu Queen, na który zresztą zaproszony został archiwista zespołu David Richards "wypłynęły" - zresztą dzięki niemu właśnie, zupełnie niepublikowane dema z udziałem Freddiego z okresu 1989 r. Hmmmm... niesamowicie jest usłyszeć Jego głos w zupełnie czymś nowym, nawet jeśli w wersji szczątkowej ... :).

AFFAIRS http://www.youtube.com/watch?v=q79FwSwX1EY

GRAND DAME http://www.youtube.com/watch?v=xoaGFlrpvlA

BARCELONA , wczesna wersja http://www.youtube.com/user/QueenitaliaOfficial#p/u/2/tdTHkjR4aOM