czwartek, 27 sierpnia 2015

czwartek, 20 sierpnia 2015

10 kilo poszłoooo...

Jak w temacie :). Pani Karoliny nie widziałem od trzech tygodni, brakło mi w międzyczasie suplementów.. więc schudłem tylko 3,5 kg - ale z początkowych 94 kilogramów pozostało mi już 84 :). Zmiana jest coraz bardziej zauważalna - prawie płaski brzuszek i taka nieopisana lekkość przy stawianiu kroków ;)

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Life goes on.

Im bliżej końca lata, tym coraz więcej we mnie niezdefiniowanych tęsknot... a czas ? okropnie pędzi do przodu, nie zatrzymując się nawet na ułamek sekundy. Najszybciej mija chyba 15 lat - obrazy jeszcze się nie zatarły, jak gdyby miały miejsce wczoraj. Jestem ciekaw co dzieje się z Magdą, bo z Olką mam kontakt, przynajmniej głosowy... a w Koszarawie lekki wietrzyk i zachmurzone niebo. Zmiana po ostatnich upalnych dniach.

wtorek, 4 sierpnia 2015

Hala Miziowa po deszczu.


W drodze na Pilsko...

...dopadła mnie burza. Jest 17:15 a ja od kilkudziesięciu minut siedzę w schronisku na Hali Miziowej. Nie mam pojęcia, czy jest piękna czy brzydka bo wszystko zasłania ściana deszczu. Wypiłem już herbatę, aktualnie sączę kawę i mam ochotę wyjść na zewnątrz. Jednak wciąż grzmi i leje... Masakra.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Jutro.