Mimo że to jeszcze wciąż sierpień, a więc lato - w powietrzu czuć już pewna nostalgię nadchodzącej jesieni... Być może odpowiada za to deszczowa aura, zimno przenikające przez mury i okna, a może tęsknota za minionymi chwilami - leniwie sączącymi się dniami pod radośnie grzejącym słoneczkiem :).
Znowu przypomniały mi się rozdziały "Doliny Muminków w listopadzie", nawet przy odrobinie wyobraźni można dostrzec mglista sylwetkę Włóczykija smętnie wygrywającego smutne takty letniej melodii na swojej ustnej harmonijce... Ech, wszystko ma swój czas na tej magicznej planecie :).
poniedziałek, 30 sierpnia 2010
niedziela, 29 sierpnia 2010
Oj, ale sie rozleniwiłem.
Przyznaję - straaasznie długo nie pisałem, z jednej strony korzystałem z wolnego czasu bycząc się na pięknym polskim łonie przyrody ;), na dodatek - pomijając fakt braku dostępu do internetu, załapałem takiego lenia, że kompletnie nic mi się nie chciało. Może to i dobrze, teraz zupełnie wypoczęty powinienem dostać dużego kopa do pracy - a pracy będzie, oj i to sporo. Obiecuję mimo wszystko jednak wpadać częściej na swojego własnego bloga :).
A na koniec wakacji kilka fotek wspomnieniowych... jeszcze całkiem świeżych :)
A na koniec wakacji kilka fotek wspomnieniowych... jeszcze całkiem świeżych :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)