Magio, gdzie jesteś ? :)

Mam znowu ochotę wrócić, chociaż na chwilę, do tego Świata. Lekko się uśmiecham wspominając sylwestrową noc sprzed lat. A może jestem już na to tak zwyczajnie - za stary ? ;) Wszystko wokół się pozmieniało. Jonathan Carrol zanudziłby się na śmierć. 

Podobno...

Podobno się ożenił. Ale nie są już razem. Podobno ma dziecko. Zdaje się, że syn. Zwykła ludzka ciekawość, już tylko. Chyba...

Roger dał znać o sobie :)
Kilkuminutowy film, starszy pan w kapeluszu kroczący przed siebie w zwolnionym tempie i piękna linia melodyczna w tle...

Byle przed siebie :)

Ja i mój jednoroczny Kompan, kręte dróżki, żwir, asfalt, kostki, mostek nad Przemszą, polną dróżką obok domu w stylu modernistycznym, a potem jeszcze cicha niby-kołysanka i mój Kumpel zasypia... :)

Zdrowie Wszystkich Inżynierów! :)

Na rozstajach.

Blisko.

 "Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie"
 - George Santayana.

Krótkie, ale piękne życie.

W Boliwii została zamordowana wolontariuszka. Młoda Polka, której marzeniem było poświęcić swoje życie w służbie innym. Piękny i niedościgniony wzór. Pamiętajmy o niej w modlitwie.

Words Matter

Dzień Babci z jednodniowym poślizgiem ;)

Prawda nie potrzebuje komentarza.

Czwartkowo zimowo :)

Było bajecznie... Lilka na sankach, ja w roli rumaka - a z góry padający na nas śnieg :) Przejechaliśmy "pół Polski" w drodze z przedszkola do domu i zmarznięci dotarliśmy na parujące pierogi w wykonaniu Tatusia Muminka ;)

Bez związku ;)

Sześciu króli... nie licząc Belzebuba 😁 . A gdyby coś, zawsze można wylecieć na Maderę 😉😂