Początkowo jest wielki, przechodzi w panikę , blokuje oddech oraz ruchy. Później, w miarę czasu zamienia się w rezygnację, czasami wściekłość na tych, którym się zaufało a którzy zawiedli... Wściekłość o to, że było się w zasadzie jedyną osobą, której zależało, mimo tego , że inni traktowali ja niepoważnie. W sumie - tak, czy siak - bez sensu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz