niedziela, 17 lipca 2011

Dziesięć lat temu, w styczniu...

Nie wiem dlaczego wracam do tej chwili. Pewnie reakcja po piwie... Mroźny, styczniowy wieczór, wzgórze, Ty. Śmiech dzieci dochodzący z daleka. Gapiliśmy się przed siebie w ciemność i śnieg. A potem gdy wracaliśmy... Są chwile dla których warto żyć, nawet jeśli cokolwiek dziwne jest życie :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz