poniedziałek, 20 czerwca 2011

Czerwcowe chmury.

Za oknem wiatr rwie gałęzie daglezji, bawi się czubkiem rajskiej jabłonki a chmury na niebie przybrały totalnie marsowe kształty - ponuro granatowe straszą nagłym deszczem lub wiosenną chyba jeszcze burzą. W końcu do kalendarzowego lata kilka dni mimo wszystko zostało. Czasami miło tak stanąć pośród drzew, z uszami pełnymi świstu i szumu być owiewanym przez wiatr. Można wówczas pogapić się na przelatujące nad głową chmury ale jeszcze lepiej mieć oczy zamknięte i po prostu słuchać wiatru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz