poniedziałek, 22 marca 2010

Mam prawo

Dziś wizyta, krótka pogadanka z panią doktor, której nie widziałem od lat. Po wszystkim - "niech pan spróbuje tej konsultacji, zawsze warto". Nie... warto było pani doktor dziesięć lat temu, kiedy ŚWIAT się zaczynał, kiedy warto było chłonąć każdy kolor każdej p0jedynczej molekuły... kiedy warto było walczyć o codzienność, normalność. Dziś przyzwyczaiłem się do tego całego gówna z wszystkimi jego minusami i plusami. To jak picie herbaty z ulubionego kubka - jest jedyny w swoim rodzaju, największy z pozostałych, nawet jeśli obity - czujesz spokój pijąc właśnie z niego. Czasami bywają momenty kiedy przestajemy już to wszystko ogarniać... po prostu nie jesteśmy w stanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz