sobota, 24 marca 2012

Miasto "autostopowiczów".

Im bliżej centrum Mysłowic w soboty i niedziele, tym więcej panów w szerokim przedziale wiekowym machających prawą ręką tuż przy dwupasmówce. Można by pomyśleć, że odżyła perelowska moda podróżowania autostopem gdyby nie fakt, że panowie stoją na poboczu co... 200 metrów. Na męskich przedstawicieli tzw pań lekkich obyczajów też raczej nie wyglądają.... no chyba, że dla pań o dość egzotycznych gustach i upodobaniach ;). Rzeczywistość, jak zwykle jest dość zaskakująca -  to "pośrednicy" wyłapujący kierowców zmierzających na mysłowicką giełdę samochodową sprzedać swój pojazd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz