czwartek, 24 czerwca 2010

Wspomnienia - "za" kontra "przeciw"

Są ludzie, którzy nie lubią wspomnień. Coś, co wydaje Ci się miłym symbolem dawnych dni, czymś do czego przyjemnie wraca się myślami (całe to ciepło emocjonalne, które wówczas się czuje), dla drugiej osoby jest tylko i wyłącznie niebytem... "nie lubię wracać do tego co minęło". Może to ma sens ? Jest oryginalną receptą na życie, bo pozwala patrzeć tylko i wyłącznie w przyszłość ? Z drugiej strony, niekoniecznie tak właśnie musi być - zwłaszcza gdy niechęć do wspomnień dotyczy osoby starszej. Wówczas przeszłość wywołuje blokadę, zazwyczaj z dwóch powodów - albo tęsknota za tym, co było jest tak duża, że po prostu najlepiej wymazać wszelkie "punkty zapalne". Z drugiej strony, przeszłość czasami bywa tak gorzka, że naturalną jest ucieczka w zapomnienie - od miejsc, zdarzeń, osób, wszystkiego, co sprawiło nam przykrość... Szczerze ? Jak to dobrze, że osobiście lubię jednak "odpływać" myślami do "tamtych" chwil... Wciąż są dla mnie czymś przyjemnym :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz