niedziela, 14 czerwca 2015

Gdzieś tam na horyzoncie...

...widać już koniec. Jeszcze przez jakiś czas ponury cień okropnego gmachu będzie padać na sylwetkę starającej się zmierzać jaaak najwolniej do osobliwego "mordoru" postaci ;). Nic na szczęście nie trwa wiecznie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz